Nowohucianie
Mniej więcej rok temu wykonałem pierwszy portret domowy znanego nowohucianina, aktywisty, społecznika i działacza. Był nim radny Maciej Twaróg. Poprosiłem go wówczas o możliwość wykonania zdjęcia u niego w mieszkaniu w miejscu gdzie czuł się swobodnie. Zgodził się. Do zdjęcia wybrał sypialnię z dominującym dużym łóżkiem. W trakcie sesji posiedzieliśmy, porozmawialiśmy oczywiście o Nowej Hucie. Portret się powiódł tym samym rozpoczynając cykl o znanych nowohucianach. Zrodziła się wówczas myśl wykonania stu takich portretów - stu procent Nowej Huty, kwintesencji tej dzielnicy. Tych, którzy poprzez swoje umiejętności, talenty, zaangażowanie budują obraz tej dzielnicy. Chcę przedstawić na nich osoby, które dla Nowej Huty były, są i będą siłą napędową jej rozwoju. Rok poszukiwań pozwolił mi na poznanie wielu wspaniałych osobowości. Przed obiektywem miałem możliwość gościć artystów, literatów, polityków, aktywistów czy fascynatów Nowej Huty, których działania znacząco wpisały i wpisują się w historię tej dzielnicy. Po niedawnym spotkaniu z Zastępcą Redaktora Naczelnego Dziennika Polskiego, Panem Maciejem Kwaśniewskim mogę z nieukrywaną radością poinformować, że cykl ten będzie ukazywał na łamach Dziennika Polskiego. Równolegle z publikacjami prasowymi będzie także publikowany na Nowa Huta Fotoblog.
Nowa Huta Fototblog :: fotografie Grzegorz Ziemiański :: ARCHIWUM ::
Korzystasz ze Spanning Sync? Zarób $5 i tyle samo pomóż mi zaoszczędzić
February 11th, 2008 at 10:49 am
Wydawało mi się, że gdzieś czytałem o Twoim angażu w Dzienniku Polskim. Jesteś ich fotoreporterem, czy to o ten cykl chodzi. I tak gratuluje, z ciekawością będę oglądał.
February 11th, 2008 at 12:58 pm
No więc chodzi zarówno o cykl jak i dalszą współpracę. Od jakiegoś czasu pojawiają się moje zdjęcia - zarówno są to pojedyncze migawki z Nowej Huty, które mają swoją małą rubrykę o nazwie “Dziennik fotograficzny Grzegorza Ziemiańskiego” jak i ilustracje do różnych wydarzeń, jak się okazuje nie tylko z Nowej Huty. Mam nadzieję i gorąco sobie tego życzę aby moja współpraca układała się jak najlepiej z Dziennikiem. No i oczywiście tym samym zapraszam na jego łamy.